20150723_180600Właśnie skończył się mój urlop i muszę wracać do rzeczywistości. Przy okazji postanowiłem podzielić się z Wami moim sposobem na sfinansowanie wakacyjnych przyjemności tak aby na wakacjach nie oglądać każdego grosza a jednocześnie dbać o finanse. Artykuł wbrew może trochę mylącemu tytułowi nie będzie o tym jak zaoszczędzić w trakcie urlopu (bo to nierealne :)) ale jak zaoszczędzić na urlop.

Jeżeli nie wygraliśmy wycieczki albo pobytu spa w jakimś konkursie lub nie stać nas na sfinansowanie urlopu z bieżącej pensji, co pewnie przytrafia się raczej małej ilości osób, o sfinansowanie wypoczynku musimy postarać się sami. Aby to uczynić widzę 2 drogi:

Oszczędzamy cały rok

To opcja, którą ja stosuję i polecam. Polega na regularnym comiesięcznym odkładaniu odkładaniu pewnej sumy pieniędzy na cele urlopowe. Początek jest trudny ale później wchodzi to w krew a najbardziej pomaga w tym założenie osobnego konta lub subkonta, które będzie chroniło nasze pieniądze przed wydaniem ich na bieżące cele.

Bierzemy kredyt

To z kolei najgorsza opcja bo płacimy nie tylko za nasz urlop ale także za finansowanie naszych przyjemności. Czyli zarabia nie tylko biuro podróży ale także bank. Oczywiście reklamy pełne są dobrodusznych i profesjonalnych „doradców klienta”, którzy ukoją każdy ból i sfinansują (prawie) każdą potrzebę w tym także wypasione wczasy.

Jaka jest różnica?

Aby uświadomić Wam jak duża potrafi być różnica kosztów postanowiłem przeprowadzić krótką kalkulację aby porównać obydwa sposoby finansowania. Jeżeli przyjmiemy, że:

  • na urlop potrzebujemy 5000 złotych (wiem, wiem, niezbyt wygórowana kwota),
  • na zebranie funduszy (lub spłatę kredytu) mamy 12 miesięcy
  • odłożone pieniądze lokujemy na 2,8% w skali roku (2,2% po opodatkowaniu) np. na koncie oszczędnościowym Smart Bank.
  • pieniądze pożyczamy na 10% z 5% prowizją

to:

aby zaoszczędzić na urlop musimy co miesiąc odłożyć 411,73 złotych co w sumie daje kwotę 4940,76 złotych. Resztę czyli 58,88 dozbieraliśmy z odsetek.

Jeżeli natomiast finansujemy wojaże z kredytu to rata kredytu przy ratach równych wynosi 461,56 złotych co w sumie daje kwotę 5538,72 złotych.

Różnica wynosi więc 597,96 złotych czyli 49,83 złote miesięcznie.

Jednym słowem jeżeli stosujemy oszczędzanie możemy sobie pozwolić na 10% tańsze wakacje lub przeznaczyć te 10% na jeszcze lepszą zabawę czego wszystkim życzę 🙂

Jeżeli natomiast twierdzicie, że nie macie z czego odłożyć polecam skorzystać z ofert banków, które znajdziecie np. na stronie konta z premią. Banki ostatnio hojnie obdarowują różnymi bonusami za otworzenie konta, wydatki kartą czy inne aktywności. Przy odrobinie wysiłku i zaangażowania banki w znacznym stopniu dołożą się do waszych wakacji.

More From Author